A jednak kula... o średniowiecznym spojrzeniu na Ziemię

  • Dodano: 03.08.2020

***

Mapa z Hereford. Średniowieczna mapa świata (tzw. mappa mundi). Stworzona około 1300 roku w schemacie O i T (orbis terrae – koło świata)
 
W lutym tego roku Amerykanin Mike „Mad” Hughes chciał dolecieć do linii Kármána, umownej granicy między atmosferą ziemską i przestrzenią kosmiczną, aby sprawdzić, czy Ziemia jest płaska, czy okrągła. Jak sam mówił w filmie opublikowanym na stronie internetowej BBC News: „Nie chcę brać tego na wiarę”. Własnoręcznie przygotował rakietę, która krótko po starcie spadła na ziemię i się rozbiła. „Mad Mike” zginął na miejscu. Nie dane mu było dotrzeć na skraj kosmosu, aby samemu ustalić, jak faktycznie wygląda ziemia... 
No właśnie, jak? Ludzie zgromadzeni w Towarzystwie Płaskiej Ziemi wierzą w to, że Ziemia jest dyskiem z centrum w biegunie północnym, otoczonym ścianą lodu, nad którą zawieszony jest kosmos, w tym Słońce i Księżyc. Te poglądy nie wywodzą się ze średniowiecza, a z… XIX wieku. Stał za nimi angielski wynalazca i pisarz Samuel Birley Rowbotham (1814-1884). W 1849 roku opublikował pamflet, rozbudowany po latach w potężną rozprawę, w którym – opierając się na dosłownej lekturze opisów biblijnych – dowodził, że Ziemia jest wielkim, płaskim dyskiem, na którego brzegach wznosi się ściana z lodu. Podobne pomysły pojawiały się oczywiście wcześniej, bo już w V wieku bizantyński mnich, geograf i podróżnik – Kosmas Indikopleustes w książce „Chrześcijańska topografia wszechświata” przedstawił obraz świata w którym Ziemia miała kształt nieruchomego prostopadłościanu. Pośrodku znajdowała się Palestyna jako Ziemia Święta, zaś na północy wznosiła się ogromna góra. Wszystkie ciała niebieskie okrążały Ziemię, ale nigdy nie schodziły pod nią, kryły się tylko za ową górą, poruszając się przy tym po sferach obracanych przez Aniołów. Na samej górze miał swą siedzibę Bóg, który czuwał nad całym światem.
 
Wizja świata według Kosmas Indikopleustes
 
Jednak już pierwsi filozofowie greccy uznawali hipotezę o kulistości Ziemi za naturalną. W V wieku p.n.e. Parmenides uważał, że tak Ziemia, jak i cały Wszechświat jest kulą. Podobną teorię wyznawali Pitagorejczycy. Zwolennikiem kulistej Ziemi był również Arystoteles i to on, jako pierwszy przedstawił doświadczalny argument za tym przemawiający.
Wszyscy autorzy późnego średniowiecza zgadzali się co do tego, że pod względem fizycznym Ziemia jest kulą. Konsekwencje kulistości Ziemi pojmowano w całej pełni. To, co my nazywamy grawitacją – a ludzie średniowiecza „przyrodzoną skłonnością” – było sprawą pospolitej wiedzy. Jednak i w średniowieczu znaleźć możemy zwolenników płaskości ziemi. Jednym z nich był Snorri Sturluson – islandzki poeta, historyk, polityk i przywódca z XII-XIII w., autor „Eddy prozaicznej” – który pisał o Ziemi jako o „dysku świata”, czyli heimskringla.
Mylne pojęcie, że ludzie średniowiecza uważali Ziemię za płaską może mieć dwa źródła:
- Jednym jest to, że średniowieczne mapy, takie jak wielka trzynastowieczna mappe mounde (mapa świata) w katedrze w Hereford, przedstawiają Ziemię jako dysk (wynika to z tego, że nie opanowano sztuki rzutowania);
- drugą przyczyną błędu mogło być to, że znajdujemy w średniowiecznej literaturze wzmianki o krańcu świata.
 
Gdyby z dwóch ludzi (znajdujących się) w tym samym miejscu, jeden wyruszył w stronę wschodzącego słońca, a drugi ku zachodzącemu słońcu, z pewnością spotkaliby się na drugim końcu Ziemi.
 
Miniatura z encyklopedycznego dzieła Brunetta Latiniego, XIII w.