Andrzejki
***
H. Siemiradzki. Noc św. Andrzeja – Wróżbita , 1867 Trzy kobiety siedzące przy świeczce wróżą sobie z kształtów cienia rzucanego na ścianę
Będąc dalej w klimacie listopadowej zadumy, przenieśmy się w klimat magii i fantazji, gdzie świat rzeczywisty łączy się ze światem pozaziemskim. Mowa tu o święcie znanym w Polsce od XVI w. - Jędrzejki, Jędrzejówki, Andrzeje, Andrzejki. Jest to święto, którego patronem jest św. Andrzej jeden z 12 Apostołów. Co ciekawe święto to jest także obchodzone w Niemczech, Szwajcarii, Rosji, na Słowacji, Ukrainie, Białorusi, Węgrzech, Litwie i Rumunii. Kolebką andrzejkowych wróżb mogła być starożytna Grecja.
Tradycją wigilijnej nocy, która przypada z 29 na 30.11 są wróżby odnoszące się do bogactwa, miłości i płodności. Na samym początku ów magiczna noc była zarezerwowana dla panien, które chciały dowiedzieć się kiedy wyjdą za mąż i jak będzie wyglądać przyszły małżonek. Z czasem jednak i mężczyźni zapragnęli dowiedzieć się jaka ich czeka przyszłość.
W dawnej Polsce andrzejkowe wróżby traktowano bardzo poważnie, wielką wagę przywiązywano do snów jakie miały przychodzić pannom w tę noc. Modlitwa i post miały w tym pomóc. Nocą przy obejściach rozpalano także ogniska, do których wrzucano poświęcone zioła i kwiaty. Panny wdychając dym pochodzący z takiego ogniska miały zapaść w głęboki sen. Aby zwiększyć szanse na owocne sny, a tym samym szybkie oświadczyny, wkładano pod poduszkę część męskiej garderoby.
Zwierzęta odgrywały ważną rolę podczas wróżb. Miały one wskazać tę pannę wśród wielu, która jako pierwsza wyjdzie za mąż. Do tego celu wykorzystywano gąsiora lub psa. Dziewczęta ustawiały się w kole. W jego środek wprowadzano gąsiora, który miał zawiązane oczy. Ta, którą gąsior był zainteresowany miała pierwsza pójść do ołtarza. Podobnie miało być z psem, tej której placek posmarowany tłuszczem lub kulkę tłuszczową zjadł, miała szczęście. Znaną wróżbą, która jest praktykowana do dziś (już bardziej jako forma zabawowa) jest lanie wosku. Wosk lany do wody przez klucz miał przybrać kształt przyszłego męża lub jego atrybuty. Inną wróżbą jest wylanie na stół w pewnej odległości od siebie kilku kropel wody i atramentu, następnie należy położyć pośrodku zapaloną zapałkę. Jeśli płomień zapałki zbliży się do wody przyszły mąż będzie blondynem, jeśli do atramentu będzie on brunetem. Natomiast jeśli płomień będzie „niezdecydowany” to dziewczyna będzie mieć dwóch mężów. Takich wróżb różnego rodzaju jest oczywiście wiele i wiele z nich przetrwało do dziś.
W tym szczególnym dniu chłopcy robili dziewczętom psikusy w związku z wróżbami.
W dzień św. Andrzeja dziewczęta z rana biegły do studni by ujrzeć w niej twarz przyszłego męża. Chłopcy wiedząc o tym umieszczali na dnie kapustę, która miała wystraszyć pannę. Bywało i tak, że zakradali się do pokoju dziewczyny, by kiedy ona stawała o północy przed lustrem w celu ujrzenia swego przyszłego męża, stanąć za nią z przywiązanymi rogami. Widok jaki ów panna ujrzała zapewne nie należał do wymarzonego.
Z biegiem czasu wróżenie w wigilię św. Andrzeja straciło swój pierwotny sens. Jednak nadal jest to dla dorosłych czas wieczornych spotkań i tańców, a dla dzieci okazja do zabaw i przypominania sobie znaczenia tego święta. Z całą pewnością nadal jest to czas, kiedy można się na chwilę zastanowić się nad swoją przyszłością.
„Święty Andrzej Ci ukaże, co Ci los przyniesie w darze.”
JG
PS. Z nasze strony możecie pobrać kartę pracy, a zarazem "ściągę" do andrzejkowych wróżb.