Lupus in fabula, czyli o wilku mowa
***
Drzeworyt przedstawiający atak wilkołaka (1512 rok) autorstwa Lucasa Cranacha Starszego
Każdy chyba słyszał, że David Beckham ubezpieczył swoje nogi na 70 milionów dolarów. Aktorka i piosenkarka J. Lo (Jennifer Lopez) wyceniła swoje ciało na miliard dolarów (nogi miałyby być warte 400 mln dolarów, pupa 300 mln, biust 200 mln dolarów). Te informacje nie dziwią, gdyż już gwiazdy z dawnych lat ubezpieczały poszczególne części ciała (Dolly Parton – biust, Keith Richard – środkowy palec, a Gene Simmons język).
Ciekawsze jest to, że są ludzie którzy ubezpieczają na wypadek porwania przez kosmitów (na taki pomysł wpadło aż 20 tysięcy Amerykanów, jeden z nich wyłożył nawet kwotę 1,5 mln dolarów), nawiedzenia przez ducha, a także na wypadek zamiany w wilkołaka. Ponoć w firmie ubezpieczeniowej Lloyds z Londynu 60 tysięcy osób miało wykupić polisy na wypadek zamiany w wampira lub wilkołaka...
Kim jest wilkołak? W folklorze europejskim (kraje słowiańskie, Rumunia, Grecja, Niemcy, Francja) jest to człowiek całkowicie lub częściowo (antropomorficzna postać porośnięta sierścią i wyposażona w kły i pazury) przemieniony w wilka podczas pełni księżyca, z własnej lub cudzej woli, przez moc magiczną.
Wilkołaki, obdarzone nadprzyrodzoną siłą, miały się żywić ludzkim mięsem, a ich ciało odporne było na działanie wszelkiej broni i czynników zewnętrznych. Można je było unicestwić jedynie za pomocą specjalnego pocisku: srebrnej kuli chłodzonej w wodzie święconej, a także osaczając je ogniem i paląc. Zwłoki zabitego wilkołaka przybierały po śmierci pierwotny ludzki wygląd.
Wiarę w istnienie wilkołaków niesłusznie wywodzono z folkloru słowiańskiego, skąd miała się ona przenieść w średniowieczu do ludowych wierzeń europejskich. Tymczasem wilkołaki poświadczone są już w źródłach antycznych. Herodot przypisał wilkołactwo scytyjskim Neurom, wzmianki o wilkołakach znajdują się również u Apulejusza i Petroniusza.
Wilkołaki znane są jednak nie tylko w Europie. Pojawiają się także w wierzeniach wielu plemion indiańskich (znane są m. in. Nawahom), a pokrewne wierzenia w odniesieniu do innych drapieżnych zwierząt (niedźwiedzie, lwy, lamparty, jaguary, tygrysy, krokodyle, rekiny) obecne są w wielu regionach świata.
Wiara w wilkołaki zakłada kilka możliwości przyczyn przemiany:
1) dziedziczną,
2) wskutek obcego czaru, najczęściej z niskich pobudek,
3) dobrowolną (świadome działanie przemienionego za pomocą magii),
4) kara na skutek złamania tabu, skalanie sacrum.
Pierwsza miała zachodzić głównie w wyniku przekleństwa rzuconego w dalekiej przeszłości, które dotykać miało wszystkich potomków przeklętego (ulubiony motyw irlandzkich opowieści o wilkołakach).
Druga była przypisywana złośliwości czarownic, pragnących w ten sposób ukarać mężczyznę nieczułego na ich wdzięki, wywrzeć zemstę na prześladowcy lub unieszkodliwić świadka ich praktyk. Taka przemiana nie była na ogół nieuleczalną przypadłością trwała zwykle 7 lat i mogła zostać odwrócona przez osobę bliską zaczarowanemu.
Trzecia możliwość budziła największą trwogę zły człowiek, o zbrodniczych instynktach, sam przemieniał się w wilkołaka, aby spotęgować swą moc destruktywną i terroryzować otoczenie. Folklor europejski zna wiele sposobów przemiany w wilkołaka. Według Rosjan, trzeba było przeskoczyć przez świeżo ścięte drzewo w lesie, nakłuć je miedzianym nożykiem i wypowiedzieć odpowiednie zaklęcie lub wypić wodę zgromadzoną w odcisku łapy wilka, pozostawionym w śniegu lub błocie. Według wierzeń białoruskich, należało zjeść wilczy mózg, według skandynawskich nałożyć świeżo ściągniętą i niewyprawioną wilczą skórę.
Istnieje jeszcze możliwość metamorfozy w dzikie zwierzę jako kara za brak szacunku wobec sacrum. Temat ten podejmuje wielkopolskie podanie o poznańskim kupcu Ridtcie, który porównał śpiew zakonnic do wilczego wycia. Za ten grzech pokutował, błąkając się po lasach pod postacią wilka. Opowieść tę przytaczał m. in. Oskar Kolberg, ale też Lucjan Siemieński, który tak ją przedstawił w „Podaniach i legendach polskich, ruskich i litewskich” (1845):
„Ridt, kupiec poznański, trzymając się wyznania luterskiego i mając dom swój naprzeciwko nowego klasztoru Benedyktynek, niechętnie słuchał śpiewania zakonnic i w gniewie raz wyrzekł: wolałbym zdechnąć, niż słyszeć te wilcze głosy. Wkrótce potém nagle umarł, a w sam dzień rocznicy jego śmierci, gdy czeladź jechała przez las, w którym był skonał, aż oto wypada wilk srogi i zaczyna ją gonić. Kiedy się zatém ludzie Ridta do broni na zwierza porywają, on rzecze: Stójcie, jam jest nieszczęsny pan wasz Ridt, którym na tém miejscu tak rok nagle zdechł, jakom sobie życzył, pierwéj niźlibył usłyszał zakonnice śpiewające, które, żem zwał wilczycami, za to w téj postaci aż do dnia sądnego chodzić będę i jestem wiecznie potępionym”.
W średniowieczu ustalił się klasyczny sposób dobrowolnej przemiany: należało podczas pełni księżyca sporządzić specjalną maść, zawierającą żółty tojad, wywar makowy, naparstnicę, krew nietoperza i tłuszcz wytopiony z zamordowanego nieochrzczonego noworodka, następnie specyfik ten wetrzeć w nagie ciało i śpiewając odpowiednie zaklęcia, nakładać skórę dopiero co upolowanego wilka, która powinna stopniowo scalać się z podłożem.
Tak dokonana transformacja miała trwać do rana, co pozwalało dokonującemu jej dopuścić się krwawych czynów. Powtarzać ją było można co noc, z tym że odtąd w każdą pełnię księżyca następowała już bez względu na wolę przemieniającego.
Motyw wilkołaka jest najczęściej eksploatowany w literaturze i filmach grozy, gdzie dorównuje popularnością wampirowi.
Pierwszy film z wilkołakiem ukazał się w 1913 roku. Obecnie jest on uważany za zaginiony, ale na przestrzeni lat odkryto wystarczająco dużo informacji, aby o nim powiedzieć. Historia przedstawia Watumę, zmiennokształtną Indiankę, która szuka zemsty na wcieleniu mężczyzny, który zamordował jej kochanka sto lat wcześniej. Film nawiązuje więc do – wspomnianych wcześniej – wierzeń Indian Nawaho.
Kolejne wcielenie wilkołaka, które na stałe zapisało się w historii kinematografii, wykreował Lon Chaney Jr. w filmie „Wilkołak” z 1941 roku. Od tego czasu w rolę wilka w ludzkiej skórze wcielał się m.in.: Michael J. Fox („Wilczek”), David Naughton („Amerykański wilkołak w Paryżu”), Jack Nicholson („Wilk”), David Thewlis (czyli Remus Lupin z serii „Harry Potter”), a obecnie do roli wilkołaka szykuje się prawdopodobnie Ryan Gosling.
JK