O Naturze

  • Dodano: 27.08.2020

***

Natura w swojej kuźni. Miniatura z "Opowieści o Róży" (ilustracja ze zbiorów Biblioteki Morgana w Nowym Jorku)
 
 
 
  Termin natura ma bardzo wiele znaczeń, które wiążą się z jakimś określonym bytem, albo też z ogółem istniejących rzeczy. Jeżeli chodzi o to drugie znaczenie, to jest wtedy synonimem przyrody, złożonej z rzeczy nieożywionych, roślin i zwierząt, w której panują stałe prawidłowości, zwane prawami przyrody (w tym znaczeniu natura stanowiła dla Arystotelesa przeciwieństwo przypadku). Powyższe, bardzo ogólne sformułowanie, wypełniano w dziejach filozofii różną treścią. Na przykład materializm uważał naturę za coś, co jest wieczne i nie ma żadnej przyczyny, idealizm natomiast uznawał ją za wytwór różnie pojmowanego ducha. Według stanowiska fideistycznego natura jest dziełem Boga. 
  Filozofia Kartezjusza wraz z Newtonem i jego dziełem „Matematyczne zasady filozofii naturalnej” zmieniło spojrzenie na naturę – odtąd postrzega się ją jako doskonałą maszynę, która działa z określonymi prawami. Zgoła inaczej wyglądało to w średniowieczu. Wtedy była ona postrzegana jako żywa kobieta, bogini (zastępca Boga), Pani Natura. Będąc zastępczynią Boga, Natura nie pohamowała swoich uczuć i temperamentu. Niestrudzenie walczyła ze śmiercią, płakała, broniła swoich przywilejów, zdumiewała się, a przy tym była tak piękna, że poeta nie potrafił jej opisać, bo w niej Bóg otworzył niewyczerpane źródło wszelkiego piękna – obraz energii i płodności, który chwilami zatyka dech.
   Poeci średniowieczni jednak od początku wierzyli, że Natura nie jest wszystkim. Została stworzona. Nie była najwyższym stworzeniem Boga, a tym bardziej Jego jedynym stworzeniem. Miała sobie właściwe miejsce – pod Księżycem. Miała wyznaczone sobie obowiązki Boskiego namiestnika na tym obszarze, jej prawowici poddani, pobudzani przez zbuntowanych aniołów, mogli się jej sprzeciwiać i stawać „wynaturzonymi”. Istniały różne stworzenia powyżej niej i poniżej. 
 Istotnym zagadnieniem, które znalazło odbicie w sztuce średniowiecznej, było miejsce zamieszkania Natury. Dla Arystotelesa Physis oznaczała niższe regiony Kosmosu. Od czasu oddzielenia pojęcia Physis i Natury zagadnienie to komplikuje się. Średniowieczny filozof i poeta, Bernard Silvestris mówi tylko o miejscu zamieszkania Physis wraz z córkami Teorią i Praktyką, czyli arystotelesowską filozofią teoretyczną i praktyczną, w ogrodzie Granusion, natomiast nie wiadomo, czy tam także przebywa Natura.
  Ten tajemniczy ogród, który zaowocował różnorodnymi wizerunkami w sztuce średniowiecznej, a także stal się toposem literackim powtarzanym aż do naszych czasów. Według Alana z Lille, Natura mieszka w domu położonym w ogrodzie wiecznej wiosny. Jan z Meun wspomina tylko, że Natura ma dom wielki i bogaty, a Chaucer w „Parlamencie ptasim” wprowadza ją do ogrodu Wenus. Natura, kiedy otrzymała w średniowieczu status pomocnika Boga, ma też do spełnienia określone zadania. Wilhelm z Lorris w „Opowieści o Róży” pisze: Natura sprawia że u stóp sosny źródło bije, odznacza się wielkim mistrzostwem, kiedy tworzy różę, (...) troszczy się o wszystko, co niżej nieba się znajduje. (...) Pracuje w kuźni, codziennie wali młotem, kuje (...) sporządza stemple, które dają prawdziwe formy wszelkich istnień, pracą się zabawia. (...) To dzięki niej każda rzecz się rodzi, odkąd ten świat swój byt rozpoczął: ona wyznacza czas wzrastania, ona też kładzie kres wielkości, żaden jej czyn daremny nie jest”. Pomocnikiem Natury jest Geniusz – postać, która także na długo weszła do dzieł literackich.