Pięćdziesiąta pierwsza Noc
***
Tancerki z Zespół Pieśni i Tańca „Łany” Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (fot. P. Bąkowski)
Ludzie na północnej półkuli twardo stąpają po ziemi, ale mimo wszystko od zawsze byli wpatrzeni w niebo. Wiązało się to zapewne z pragmatycznym ujęciem, bowiem w dawnych czasach pośród zmienności świata to ruchy gwiazd, księżyca i słońca były czymś stałym i niezmiennym. Dlatego wśród niemalże wszystkich ludów zamieszkujących północną część ziemi przesilenie letnie stanowiło moment wyjątkowy, łączący się z momentem przejścia.
Nie inaczej wśród Słowian, nie inaczej w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, gdzie odbyła się już 51 edycja imprezy plenerowej pt. „Noc Kupały”. Niestety COVID pokrzyżował szyki w ubiegłym roku i impreza, która odbywała się od półwiecza musiała zanotować pierwszą w swojej historii pauzę, ale tegoroczna edycja pokazała, że jest do czego wracać.
Poza licznymi warsztatami, wśród których można było dowiedzieć się sporo chociażby o osławionym kwiecie paproci. Kasztelania Ostrowska na bazie wiedzy etnobotanicznej sugerowała, który kwiat mógł być tym wyjątkowym…
Z pewnością na miano wyjątkowego zasłużył koncert zespołu Percival. To zespół który zdobył międzynarodowy rozgłos za sprawą ścieżki dźwiękowej do gry „Wiedźmin. Dziki Gon”, która okazała się światowym sukcesem. Energetyczna podróż przez różne zakątki słowiańszczyzny, okraszona humorem wykonawców, okazała się receptą na wspaniały wieczór nad lednickim jeziorem.
Wieczór, tradycyjnie, zamknął pokaz folklorystyczny. Tym razem Zespół Pieśni i Tańca „Łany” Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zaprezentował swoje widowisko pt. „Noc Kupały” w którym wraz z piękną choreografią przeniósł widzów do fantazyjnego świata.
Zwieńczeniem kolejnej muzealnej „Nocy Kupały” było oczywiście puszczenie wianków na taflę jeziora Lednica. Oby trafiły do rąk odpowiednich kawalerów, a my zapraszamy już za rok!
PB