Z Mirmiłowa do muzeum. Kajko i Kokosz jako przewodnicy po świecie archeologii

  • Dodano: 25.06.2020

***

Lata 70. to epoka Edwarda Gierka. Czas otwartej polityki zagranicznej i wyraźnej poprawy warunków życia. Propaganda sukcesu i zaciągane w bankach światowych kredyty wpływają na rozwój budownictwa, infrastruktury, kultury, motoryzacji, telewizji… Oczywiście do czasu, ale to nie temat, ani miejsce do rozważań na ten temat.

Polska, rok 1972. Do NRD można wjechać po okazaniu dowodu, Richard Nixon odwiedza Warszawę, w lipcu rozpoczyna się produkcja Coca-Coli na oryginalnej licencji. W sierpniu 1972 roku na łamach „Wieczoru Wybrzeża” debiutuje Kajko i Kokosz. Ta dwójka bohaterów, wykreowanych przez Janusza Christę na lata wpisała się w polską kulturę, nie tylko komiksową. Jeden z albumów z perypetiami dwójki słowiańskich wojów trafił bowiem na listę lektur. I tak od 2017 roku uczniowie klas czwartych zobowiązani są do przeczytania „Szkoły latania”.

Ojcem fantastycznego świata kasztelana Mirmiła i jego wojowników jest Janusz Christa – autor komiksów, rysownik, scenarzysta. Urodził się 19 lipca 1934 roku w polskim jeszcze Wilnie. Tam przeżył okupację sowiecką i niemiecką. Ojciec Christy – Kazimierz i jego dwaj starsi bracia byli żołnierzami Wileńskiego Okręgu AK. Po wojnie rodzina Christy przeprowadziła się do Sopotu. Tu Janusz poszedł do szkoły i wstąpił do harcerstwa. Jeżeli chodzi o zdolności artystyczne, to ujawniły się wcześnie, bo już w szkole. Ten okres wspomina w książce „Janusz Christa – wyznania spisane” Krzysztofa Janicza i Kamila Śmiałkowskiego: „Była wtedy taka gazeta ‘Sztandar Młodych’. Nikt tego nie czytał, bo to szmatławiec był, ale musieliśmy go kupować. I były imieniny Bieruta, czy urodziny, cholera wie. Na pierwszej stronie wydrukowali olbrzymie zdjęcie. Dawaj, kulfona mu namalowałem, usta, brew, w ogóle gęba taka – ślicznie. A Tadzio, co siedział obok mnie, zrobił z niego Hitlera. To było łatwe: grzywkę mu domalował, wąsy, chociaż Bierut i tak miał wąsy. I nauczyciel zauważył, że Tadzio gryzmoli. Że Christa gryzmolił, to nic dziwnego, ale ten? ‘Chodź tu, Tadziu, co ty rysujesz?’. A ten z całą naiwnością pokazał mu tę gazetę. Belfer – też durny – pokazał to klasie. Klasa ryknęła śmiechem. Za piętnaście minut było w szkole UB. Tadzia i mnie za tyłki do Gdyni, tam była Komenda Wojewódzka. I tam zaczęli rozpoznawać. UB-owcy byli przekonani, że to jest moja robota, bo w szkole im powiedzieli, że ja mam hopla na punkcie gryzmolenia”. Talentu nie rozwijał w żadnej szkole plastycznej, był samoukiem.

"Flip i Flap topią się" - prawdopodobnie pierwszy komiks Janusza Christy (Plansze zamieszczone na blogu miłośników twórczości Janusza Christy „Na plasterki”)

 

Debiut Christy miał miejsce w magazynie „Przygoda”, gdzie w 1957 roku ukazały się dwa jego komiksy „Kuku-Ryku” i „Jazz”. Rok później rozpoczął współpracę z „Wieczorem Wybrzeża”, publikując tam paski komiksowe z przygodami Kajtka-Majtka, a potem Kajtka i Koka. Jednak najpopularniejszym jego dziełem pozostaje seria o dwóch słowiańskich wojach, którzy mieszkają w grodzie kasztelana Mirmiła i bronią go przed zakusami Hegemona i jego Zbójcerzy. Jak mówi znawca i propagator komiksu, Szymon Holcman o tej serii: „Te komiksy chyba najlepiej przetrwały próbę czasu, przede wszystkim dzięki tytanicznej pracowitości, niezwykłemu rzemiosłu rysowniczemu Janusza Christy i jego poczuciu humoru. Do dziś się bronią”.

Kajko i Kokosz faktycznie są tak popularnymi bohaterami, że z kart komiksu trafili do gier planszowych, komputerowych, planowany jest serial animowany. Mało tego, w 2010 roku Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie wystawił w 2010 r. spektakl „Kajko i Kokosz” w reżyserii Marty Ogrodzińskiej.

Sam Christa za swoją twórczość został w 2007 roku odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Zmarł rok później, 15 listopada 2008 roku w Sopocie. Co ciekawe, ze śmiercią twórcy nie umarli jego bohaterowie. Od 2016 roku ukazuje się oficjalna kontynuacja serii zatytułowana „Kajko i Kokosz – Nowe Przygody”, stworzona przez innych autorów.

Kokosz, Kajko i kasztelan Mirmił. J. Christa „Szkoła latania”, wyd. Egmont, Warszawa 2003, s. 20.

 

Największą popularność dali Chriście Kajko i Kokosz, wzorowani na Słowian wojownicy, którzy co rusz mierzyć się muszą z przywodzącymi na myśl Krzyżaków Zbójcerzami. Mityczny świat komiksu Christy rozgrywa się bliżej nieokreślonym czasie, gdyż nie chciał mieć problemów z cenzurą i Kościołem. Pomimo tego, że Mirmiłowo i okolice są tylko wzorowane na świecie naszych przodków sprzed wieków (badacze mówią nawet o świecie parasłowiańskim), znalazły one uznanie w oczach archeologów. W 2014 roku Paweł Pogodziński, archeolog zatrudniony w Grodzisku w Sopocie wpadł na pomysł wystawy, która łączyłaby kadry Kajka i Kokosza z zabytkami archeologicznymi. „Tego typu wystawa – pisze w katalogu do wystawy Pogodziński – była i jest nietypowa, dlatego wśród ‘konserwatywnego grona muzealników-archeologów’ pomysł nie wzbudził szczególnego zachwytu. Niezrażony tym, zachęcany przez kierownika, a zarazem kolegę (albo na odwrót) Krzysztofa Godona, przystąpiłem do działań. Napisałem maila do pasjonatów z forum ‘Na plasterki!!!’, poświęconego twórczości Janusza Christy, a potem… akcja potoczyła się błyskawicznie: maile, telefony, spotkania. Zostałem wciągnięty w inny świat ‘komiksiarzy’”.

Założeniem kuratora było stworzenie wystawy kolorowej, wesołej i napisanej prostym językiem. Miała trafić do młodszych odbiorców i ich nie zanudzić. Z drugiej strony miała też zagrać nostalgiczną nutę w duszach starszych fanów twórczości Christy i zarazem uhonorować twórcę, który przez większość swojego życia mieszkał w Sopocie.

Miejsce wystawy było idealne, gdyż sopocki gród przypomina ten znany z kart komiksu Janusza Christy.

Gród Mirmiłowo. Kadr z komiksu J. Christy „Szkoła latania”, wyd. Egmont, Warszawa 2003, s. 5. Po prawej Grodzisko w Sopocie (zdjęcie z oficjalnego profilu Grodziska na Facebooku)

 

Wystawę otwarto 9 maja 2015 roku, a prezentowano ją do 31 marca 2016 roku. Od tego czasu ekspozycja jest wypożyczana. Do 2019 roku obejrzało ją ponad 200 tysięcy zwiedzających. Od 4 lipca wystawa prezentowana będzie w Muzeum im. Marii Konopnickiej w Suwałkach. Wirtualny wernisaż odbędzie się 3 lipca 2020 roku. 

Pomimo niewątpliwych walorów edukacyjnych, wystawa miała wielu przeciwników, głównie w środowisku muzealników… Pisze o tym autor pomysłu i współautor scenariusza P. Pogodziński

Na szczęście wystawa broni się sama, na co wskazuje jej ogromna popularność.